- Sans, nie bądź taki uparty. Powiedz - poprosiła
chyba Carmen - Powiedz czyja to harmonijka. Sans...
Westchnąłem i grałem dalej.
- Nie widzisz, że nam zależy? Bo wiesz, ja ją chyba gdzieś widziałam....
Przestałem grać. Widziała?
- Gdzie? Kiedy? - spytałem.
- Pierwsza pytałam - odparła.
Uśmiechnąłem się tylko i pokręciłem głową.
- Należała do..... - serce mi się ścisnęło - Mojej ukochanej. Teraz jej nie ma. Choć nadal głupio wierzę że tylko uciekła. Chodź widziałem jej martwe ciało to nadal wierzę. Że tylko uciekła i żyje. A to było jej. A melodię ułożyliśmy razem. Teraz ty mi odpowiedz. Gdzie i kiedy widziałaś ta harmonijkę?
Westchnąłem i grałem dalej.
- Nie widzisz, że nam zależy? Bo wiesz, ja ją chyba gdzieś widziałam....
Przestałem grać. Widziała?
- Gdzie? Kiedy? - spytałem.
- Pierwsza pytałam - odparła.
Uśmiechnąłem się tylko i pokręciłem głową.
- Należała do..... - serce mi się ścisnęło - Mojej ukochanej. Teraz jej nie ma. Choć nadal głupio wierzę że tylko uciekła. Chodź widziałem jej martwe ciało to nadal wierzę. Że tylko uciekła i żyje. A to było jej. A melodię ułożyliśmy razem. Teraz ty mi odpowiedz. Gdzie i kiedy widziałaś ta harmonijkę?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz