niedziela, 15 grudnia 2013

Carmen - o harmoni

- Nie widzisz, że nam zależy? Bo wiesz, ja
ją chyba gdzieś widziałam....
Przestałem grać.
- Gdzie? Kiedy? - spytał
- Pierwsza pytałam - odparłam
Uśmiechnął się tylko i pokręcił głową.
- Należała do..... Mojej ukochanej. Teraz jej nie ma. Choć nadal
głupio wierzę że tylko uciekła. Chodź
widziałem jej martwe ciało to nadal wierzę. Że tylko uciekła i żyje. A to było jej. A melodię ułożyliśmy razem. Teraz ty mi odpowiedz. Gdzie i kiedy widziałaś ta
harmonijkę? - skończył
- Gdzie i kiedy widziałam tę harmonijkę? Parę lat temu, w porcie. Grała na niej jakaś rudowłosa dziewczyna, miała chyba zielone oczy i czarną kamizelkę... - próbowałam wszystko odtworzyć jak najdokładniej. Sans milczał.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz