- Nie ważne co, fajnie się z tobą śpiewa i tańczy - zaśmiałam się
- I vice versa - powiedział radośnie - Chyba naprawdę zaczynam cię lubić.
- Miło mi. - uśmiechnęłam się
- Może chodźmy się przejść? - zaproponował Sans
- Pewnie. Noc jeszcze młoda - zaczęłam zbiegać po schodach przeskakując po dwa stopnie, a Sans spokojnie schodził za mną.
- Ale tu ładnie - stwierdziłam ze śmiechem wbiegając na ulicę
- Ano. - zgodził się Sans
- Pooglądajmy stragany - zaproponowałam lustrując cały rynek wzrokiem
- I vice versa - powiedział radośnie - Chyba naprawdę zaczynam cię lubić.
- Miło mi. - uśmiechnęłam się
- Może chodźmy się przejść? - zaproponował Sans
- Pewnie. Noc jeszcze młoda - zaczęłam zbiegać po schodach przeskakując po dwa stopnie, a Sans spokojnie schodził za mną.
- Ale tu ładnie - stwierdziłam ze śmiechem wbiegając na ulicę
- Ano. - zgodził się Sans
- Pooglądajmy stragany - zaproponowałam lustrując cały rynek wzrokiem
Posted via Blogaway
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz