Wybiły dzwony ogłaszające koniec szkoły.
-Do widzenia pani profesor- wypowiedziała klasa chórem
-Do widzenia-odrzekłam
Wyszłam. Spotkanie z panem D. miało się zaraz odbyć. Pobiegłam do baru i podeszłam od razu do Barmana. Nie zaczęłam rozmowy bo ujrzałam mężczyznę bez oczu...
-Biedaku musi być ci ciężko-podeszłam i ujęłam jego twarz aby go obejrzeć.
-Pani to kto?
-Abaddon
-Kto?
-Pani profesor-mruknęłam zaglądają do wnętrza oczodołu tak...nieuszkodzone przewody wzrokowe.
-Doyle-powiedział D., który podszedł do nas
-Masz?-zaczęłam bez powitania
-Są informacje...-zaczął
-Ile?
-Dwadzieścia franków-wyjęłam na jego komendę woreczek.
-Masz-podał mi mapę z informacjami.
Spojrzałam na informacje...są wiarygodne...kamień szklankowy...
-Chłopcze, chcesz odzyskać wzrok?-zwróciłam sią do nich
-To niemożliwe-powiedział pewnie
-Co za niedorzeczność-skomentowałam
-A jak to działa?-spytała kobieta siedząca koło mężczyzny
-Ach...to bardzo proste. Cząsteczki wypolerowane tytanu znajdujące się przezroczystym kwarcu przenoszą pod odpowiednim kątem cząsteczki obrazu scalając go w całość w głowie. A pan niedowiarek ma nieuszkodzone przewodniki. Oczywiście musze zdobyć ten kamień...
-Będę widział?-spytał
-Nie wiem czy będzie możliwość patrzenia w różne kie...
-To możliwe?!
-Pfff...pewnie. Wszystko jest możliwe
-Do widzenia pani profesor- wypowiedziała klasa chórem
-Do widzenia-odrzekłam
Wyszłam. Spotkanie z panem D. miało się zaraz odbyć. Pobiegłam do baru i podeszłam od razu do Barmana. Nie zaczęłam rozmowy bo ujrzałam mężczyznę bez oczu...
-Biedaku musi być ci ciężko-podeszłam i ujęłam jego twarz aby go obejrzeć.
-Pani to kto?
-Abaddon
-Kto?
-Pani profesor-mruknęłam zaglądają do wnętrza oczodołu tak...nieuszkodzone przewody wzrokowe.
-Doyle-powiedział D., który podszedł do nas
-Masz?-zaczęłam bez powitania
-Są informacje...-zaczął
-Ile?
-Dwadzieścia franków-wyjęłam na jego komendę woreczek.
-Masz-podał mi mapę z informacjami.
Spojrzałam na informacje...są wiarygodne...kamień szklankowy...
-Chłopcze, chcesz odzyskać wzrok?-zwróciłam sią do nich
-To niemożliwe-powiedział pewnie
-Co za niedorzeczność-skomentowałam
-A jak to działa?-spytała kobieta siedząca koło mężczyzny
-Ach...to bardzo proste. Cząsteczki wypolerowane tytanu znajdujące się przezroczystym kwarcu przenoszą pod odpowiednim kątem cząsteczki obrazu scalając go w całość w głowie. A pan niedowiarek ma nieuszkodzone przewodniki. Oczywiście musze zdobyć ten kamień...
-Będę widział?-spytał
-Nie wiem czy będzie możliwość patrzenia w różne kie...
-To możliwe?!
-Pfff...pewnie. Wszystko jest możliwe
Posted via Blogaway
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz